
Bardzo lubię ilustracje Marianny Jagody. Przez cały 2024 rok w mojej kuchni wisiał jej kalendarz i kiedy pod jego koniec zobaczyłam tę książkę, kupiłam ją przede wszystkim ze względu na osobę ilustratorki. Pomyślałam sobie, że nawet jeśli rozczaruje mnie tekstem, to przynajmniej sobie obrazki z przyjemnością obejrzę 😉
Ale nie rozczarowała. Wręcz przeciwnie – bardzo miło zaskoczyła, bo na tle obfitej oferty rynkowej w segmencie książek świątecznych wyróżnia się na plus – nie tylko ilustracjami, ale także pomysłem. To nie jest kalendarz adwentowy z zadaniami na kolejne dni jak „W grudniu po południu”, nie jest to też żadna historia podzielona na 24 rozdziały, ani kompendium wiedzy o zwyczajach świątecznych.

Agata Komosa-Styczeń tak pisze we wstępie do niej:
Z tym czekaniem to jest okropnie trudna sprawa. Nikt przecież tego nie lubi, prawda? Bo co może być przyjemnego w staniu w kolejce do kasy albo wyczekiwaniu na mamę, gdy wraca z pracy. Oczekiwanie na przyjaciela, który ma nas odwiedzić, dłuży się niemiłosiernie, a do przyjęcia urodzinowego – tylko się siedzi i odlicza dni. A co dopiero z czekaniem na Gwiazdkę? Pierwsze świąteczne ozdoby w witrynach sklepów pojawiają się już w listopadzie – a wtedy na Święta trzeba czekać jeszcze cały miesiąc! Piosenki z dzwoneczkami płyną z radia od dawna, a Święty Mikołaj jeszcze nie zapakował prezentów do sań!

Autorka wzywa więc do wykorzystania tego czasu na szukanie świątecznej radości. Poszukajmy tej radości razem, rozmieńmy ją na mniejsze przyjemności – one pomogą nam przygotować się do tego najcieplejszego Święta w roku, które rozgrzewa nas w zimne, grudniowe wieczory i daje nadzieję, że światło zawsze zwycięży nad ciemnością.

Jakie to mogą być przyjemności? Rozmaite – i świąteczne przystrojenie domu, i dokarmianie ptaków, i wysłanie kartek z życzeniami, i świąteczny jarmark, i rodzinne wspomnienia, i szykowanie tradycyjnych potraw. Znajdziemy w tej książce trochę historii, trochę tradycji z różnych stron świata (między innymi ze Skandynawii, do Autorka wraz z rodziną mieszka w Danii), trochę pomysłów na różne aktywności, ale też zachętę do tego, żeby samodzielnie wymyślić i zrobić różne świąteczne ozdoby i przysmaki.
A wszystko to bajecznie i kolorowo zwizualizowane przez Mariannę Jagodę, dzięki której oglądanie tej księgi też można wpisać na listę świątecznych przyjemności.
Agata Komosa-Styczeń „Księga świątecznych radości” ilustr.: Marianna Jagoda, wyd.: Wilga (Grupa Wydawnicza Foksal) Warszawa 2024





















