Pora przypomnieć jeden z naszych ulubionych cykli książkowych. Trochę zazdroszczę tym, którzy go nie znają, że mają tyle znakomitej lektury przed sobą 🙂

Wpis z 2 stycznia 2008 roku:
Książką roku 2007 w naszym domu jest niewątpliwie „Kacper Ryx”. Nieoficjalny plebiscyt wygrał w cuglach, aż trzema głosami – Najstarszej z córek, mojego Męża i moim. Córki Środkowa i Najmłodsza miały w nim swoje własne typy, ale one po prostu są jeszcze za małe na tę lekturę 😉 To książka dla młodzieży interesującej się historią i dla dorosłych o podobnych zainteresowaniach.
W dniu Trzech Króli Roku Pańskiego 1550 pod bramą krakowskiego kościoła św. Ducha znaleziono niemowlę płci męskiej. Na pamiątkę owego dnia postanowiono nazwać go Kacper Rex, ale (skutkiem omyłki pisarza parafialnego) ostatecznie nosi nazwisko Ryx…
W roku 1569 ów Kacper Ryx jest już studentem Akademii Krakowskiej, a ponadto wykazuje się niezwykłą inteligencją i talentem do rozwikływania rozmaitych zagadkowych spraw. Owemu talentowi zawdzięcza swe miano Inwestygatora Jego Królewskiej Mości…
Król Zygmunt August, Jan Kochanowski, Mikołaj Rej, Mikołaj Sęp – Sarzyński, Łukasz Górnicki, Jan Zamojski (że o Panu Twardowskim nie wspomnę) to tylko najbardziej znane nazwiska z plejady postaci historycznych przewijających się przez karty tej książki. Poza tym całe tłumy mniej lub bardziej bezimiennych mieszkańców ówczesnego Krakowa. „Kacper Ryx” to książka, która mogłaby mieć podtytuł „Życie codzienne w Krakowie za czasów Zygmunta Augusta”. Znaleźć tam można dosłownie wszystko – od wyglądu lochów w Ratuszu przez opis operacji okulistycznej, aż po zawody strzeleckie Bractwa Kurkowego. A także: kulisy zawarcia unii lubelskiej, przejmujący opis egzekucji na Rynku, trochę wiedzy o zależnościach miedzy radą miejską, rektorem Akademii a dworem królewskim, początki poczty, próbę wyjaśnienia, co stało się z panem Twardowskim… Rzec można – dla każdego coś miłego 😉 Mój mąż z wielką przyjemnością czytał sobie o ówczesnej broni – zarówno białej, jak i palnej, a na mnie duże wrażenie zrobił opis szalonej podróży Kacpra rozstawnymi końmi do Lublina. Najstarsza, zapytana o to, co jej się w tej książce podobało najbardziej, odpowiedziała: to, że to wszystko mogło się wydarzyć naprawdę.
Wiedza jej autora, Mariusza Wollnego o Krakowie jest wręcz onieśmielająca. Chętnie pospacerowałabym po tym mieście z takim cicerone 😉 Wydaje się, że nie ma tam domu, którego historii by nie znał i legendy, której by nie wykorzystał. Wszystko to opisane tak realistycznie, że niemal czujemy smród unoszący się nad ulicami, po których wędrujemy z Kacprem 😉
Na okładce napisano: takiej historii nie znajdziecie w podręcznikach. Przypomniało mi to pewne ćwiczenia w czasie studiów, podczas których prawie cała nasza grupa wykazała się dużą wiedzą pozapodręcznikową (ku sporemu zaskoczeniu prowadzącego zajęcia) – bodaj na temat masonerii. Wyjątek stanowiła pewna stypendystka z USA, która nie brała udziału w naszych popisach elokwencji, a po zajęciach zapytała z podziwem graniczącym z przerażeniem: Skąd Wy to wszystko wiedzieliście ? Odpowiedzieliśmy zgodnie: Z Pana Samochodzika oczywiście !” 😉
„Kacper Ryx” to książka zanurzona w realiach renesansowych, ale równocześnie bardzo współczesna w tempie narracji. Jej bohater wpada z jednych perypetii w drugie, z trudem znajdując czas na sen, a wszystko to w czasie, który powinien spędzać na wykładach. Okazuje się, że choć właściwie wszystko się od tamtych czasów zmieniło, to jedno zdaje się być ponadczasowe – ilość czasu, który studenci poświęcają na naukę 😉
Mariusz Wollny „Kacper Ryx”, wyd.: Wydawnictwo Otwarte, Kraków 2007

Wpis z 6 maja 2009 roku:
To nie jest książka dla dzieci !!! (piszę o tym, bo ostatnio na jednym z forów pojawiły się wątpliwości)
O pierwszym tomie tego cyklu czyli ”Kacprze Ryxie” napisałam, że jest to książka dla młodzieży zainteresowanej historią i dla dorosłych o podobnych zainteresowaniach. Uściślając: od gimnazjum wzwyż. Dla osób oczytanych i z wiedzą historyczną wykraczającą poza program szkolny..
Opinię tę podtrzymuję również jeśli chodzi o „Kacpra Ryxa i króla przeklętego”, bo jest to książka zaglądająca w jeszcze mroczniejsze zakątki szesnastowiecznego Krakowa. W tym tomie w ogóle wszystkiego jest jakby więcej – postaci historycznych, z którymi styka się Kacper, tajemnic, spisków, dziwnych spraw, okrucieństwa, strachu, śmierci. Trudno się zresztą temu dziwić.
Kacper Ryx jest Investygatorem Królewskim, a tytuł ten pochodzi od łacińskiego słowa investigo, co znaczy: śledzić, tropić, badać, poszukiwać. Jest więc kimś w rodzaju detektywa, śledczego. Przestępstw raczej nie popełniają (i tu się nic specjalnie nie zmieniło od XVI wieku) ludzie mili, grzeczni i dobrze wychowani.
Akcja tej części rozgrywa się w latach 1572 – 1574 i obejmuje okres bezkrólewia po śmierci Zygmunta Augusta, elekcję Henryka Walezego i krótki czas jego panowania w Polsce. Interegnum to czas zawieszenia, rozprężenia, bezhołowia, bo śmierć króla powodowała wygaśnięcie wszystkich dotychczasowych urzędów i przywilejów.
Kraków w tej książce to miejsce mało sympatyczne. Zupełnie nie przypomina tego miasta, które znamy teraz. Pełen ludzi – miejscowych i przyjezdnych, Polaków, Litwinów, Francuzów przybyłych z królem, Szkotów, Holendrów (i innych nacji, które w Rzeczpospolitej znajdowały schronienie przed prześladowaniami religijnymi we własnych krajach)… Zatłoczony, brudny i niebezpieczny.
No i jeszcze ten dwór królewski, francuskie otoczenie króla… Co tam się działo ! Nie – to zdecydowanie nie jest książka dla dzieci 😉
Ale za to jaka ciekawa ! A zostało jeszcze kilka niezakończonych spraw, co bardzo dobrze rokuje trzeciemu tomowi cyklu :-)))
Mariusz Wollny „Kacper Ryx i król przeklęty”, wyd.: Otwarte, Kraków 2008

Wpis z 5 marca 2012 roku:
Spieszę donieść, że ukazał się czwarty tom cyklu o Kacprze Ryxie, Inwestygatorze czterech kolejnych władców Rzeczpospolitej. Po „Kacprze Ryxie” i „Kacprze Ryxie i królu przeklętym” w zeszły roku moglismy przeczytać „Kacpra Ryxa i tyrana nienawistnego”, a kilka tygodni temu do księgarni dotarł „Kacper Ryx i król alchemików”

W posłowiu autor sumituje się nieco przed czytelnikami za tom trzeci – rzekomo niedopracowany i pisany na kolanie. Jeśli tak wygląda książka niedopracowana, to wolę się nie zastanawiać, na czym pisze większość publikujących obecnie autorów ! Mój Mąż, po przeczytaniu tego tomu, powiedział, że robi on wrażenie jakby pan Wollny pozazdrościł Sienkiewiczowi. Rzeczywiście – po pierwszych dwóch, w których Kacper z rzadka opuszczał Kraków, nie wypuszczając się poza granice Korony, tym razem autor zafundował mu przyspieszony, praktyczny kurs geografii Kresów Rzeczpospolitej Obojga Narodów i nie tylko, rzucając nim od Pskowa po Krym.
„Kacper Ryx i król alchemików” jest czwartym i zarazem (zgodnie z pierwotnym założeniem) ostatnim tomem cyklu. Jego bohater urodził się w roku 1550 i przyszło mu żyć pod panowaniem czterech kolejnych królów w burzliwych dla Rzeczpospolitej czasach. Każdy z tomów cyklu obejmuje panowanie innego z władców – od Zygmunta Augusta przez Henryka Walezego, Stefana Batorego do Zygmunta III Wazy. W chwili wstępowanie na tron jego następcy – Władysława IV – Kacper miałby 82 lata. To wiek jak na owe czasy matuzalemowy i na pewno nieodpowiedni do pełnienia funkcji Inwestygatora. Mariusz Wollny konsekwentnie podomykał wszystkie wątki i nieodwołalnie zakończył tetralogię o Kacprze Ryxie, ale równocześnie…
… pozostawił sobie furtkę do rozpoczęcia kolejnego cyklu. I nie mogę się już doczekać, kiedy z niej skorzysta 😉
Mariusz Wollny „Kacper Ryx i tyran nienawistny”, wyd.: Otwarte, Kraków 2011
Mariusz Wollny „Kacper Ryx i król alchemików”, wyd.: Otwarte, Kraków 2012
Rzeczywiście – doczekałam się 🙂 W następnych latach okazał się trzytomowy cykl „Krwawa Jutrznia” nazywany też „Kronikami Dymitriad”. Jest to historia syna Kacpra Ryxa – po uszlachceniu ojca nosi on miano Kacpra Turopońskiego. Ten cykl stanowi całość, tomy trzeba czytać po kolei i warto jest mieć od razu wszystkie, żeby nie robić sobie przerw w lekturze 😉 Podobnie jak w cyklu pierwotnym, są to książki fascynujące, trzymające w napięciu, świetnie napisane i znakomicie osadzone w realiach. To osadzenie sprawia, że są równocześnie dość brutalne i ociekające krwią, ale trudno się dziwić, bo takie były wydarzenia w nich opisywane .

Ukazało się także pięć opowiadań o Kacprze Ryxie seniorze. Wydarzenia w nich opisywane mieszczą się gdzieś pomiędzy tomami zasadniczego cyklu, ale to już jest lektura dla szczególnych maniaków tematyki, którzy po przeczytaniu pozostałych nie mogą się rozstać z bohaterem, epoką i Krakowem 😉

Wszystkie książki Mariusza Wollnego, a także wiele innych gadżetów z epoki można nabyć w Składzie Towarów u Kacpra Ryxa – w Krakowie tuż obok Kościoła Mariackiego albo przez internet 🙂
2 myśli w temacie “Kacper Ryx”