Z okazji dzisiejszego Dnia Taty wszystkim ojcom – wszystkiego najlepszego !!! Niech pokazywanie (wszech)świata Waszym dzieciom będzie dla Was nieustającą przygodą 🙂
Wpis z 27 sierpnia 2008 roku:

Pewnego dnia tata powiedział, że pokaże mi wszechświat. Bo, jak twierdził, byłem już dostatecznie duży…
Wbrew temu, co mogłyby sugerować i tytuł, i pierwsze zdania tej książki, nie jest to Propedeutyka Astronomii dla Dzieci 😉
Książka Ulfa Starka to pełna uroku opowieść o Ojcu i Synu (który nieprzypadkowo ma na imię tak samo jak jej autor). Opowieść o tym, czym różnią się sposoby postrzegania świata przez dorosłych i przez dzieci.
Dorośli (a zwłaszcza osobliwie faceci ;-)) maja tendencję do skupiania się w życiu na rzeczach wielkich. W tej książce Tata chce pokazać synowi gwiazdy w nocy i tylko to dla niego się liczy. Patrzy w niebo i nie dostrzega tak wielu rzeczy, które są dookoła. Rzeczy zwyczajnych – dla nas. Z perspektywy dziecka ślimak, trawa czy oset są równie fascynujące jak gwiazdy.
Chciałem pokazać ci coś pięknego. Coś, co zapamiętasz na całe życie – mówi do syna rozżalony, kiedy juz wracają do domu. W tych słowach zawiera się sens tej książki. Mały Ulf zapamiętał, choć może niezupełnie to, co chciał Tata. Na całe życie został mu w pamięci czas spędzony z Ojcem…
… oraz nauczka, że patrząc w gwiazdy nie należy tracić z pola widzenia tego, w co można wdepnąć na ziemi 😉
Ulf Stark (tekst) Eva Eriksson (ilustracje) „Jak tata pokazał mi wszechświat”, przekł.: Katarzyna Skalska, wyd.: Zakamarki, Poznań 2008
Kilkakrotnie ten tytuł wpadł mi w oko pod kątem prezentu dla Męża (jako Taty naszej córki) i dla córki od Taty. Ale jakoś ostatecznie nie wrzuciłam do koszyka…
PolubieniePolubione przez 1 osoba