Mika i Wyjec; Mika i Bulgot; Mika i Chłodek

Mika i Wyjec; Mika i Bulgot; Mika i Chłodek

Czyli seria Arcygroźne Domostwory 🙂

„Mika i Bulgot” była nominowana w Plebiscycie Blogerów LOKOMOTYWA 2022 w kategorii: komiks !!!

Seria Arcygroźne Domostwory adresowana jest do najmłodszych czytelników – takich jak jej bohaterka Mika, która na oko ma jakieś dwa, góra trzy lata. W pierwszej części widzimy ją, jak odkrywa sposób na opuszczenie łóżeczka ze szczebelkami, co staje się początkiem jej pierwszej wielkiej przygody. W swojej tygryskowej piżamce wyrusza samodzielnie eksplorować świat. Jako że każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku, ta część świata, od której zaczyna to jej własny dom.

Świat za progiem własnego pokoju jest pełen niespodzianek i dziwnych, arcygroźnych domostworów. Czasem huczą i wsysają wszystko wokół, niekiedy zieją chłodem albo przeżuwają i ciumkają godzinami to, co wpadnie im do paszczy. Warczą, buczą i hurgocą po całym mieszkaniu…

Wszystkie trzy części tego cyklu to komiksy – historie opowiedziane obrazami z niewielką ilością tekstu, a znaczącą jego część stanowią onomatopeje 😉 To nie są typowe książki do czytania dzieciom, natomiast znakomicie nadają się do wspólnego oglądania i rozmawiania o tym, co się w nich dzieje, co robi Mika, a co Domostwory i dlaczego wszystko kończy się tak, jak się kończy.

Nie będę spoilerować, nie ujawnię, kim są tajemniczy: Wyjec, Bulgot i Chłodek, wymyśleni przez Agatę Loth-Ignaciuk, a zwizualizowani przez Berenikę Kołomycką. Myślę, że się sami tego domyślacie 😉

Mika jest dzielną dziewczynką, nieprzypadkowo nosi tygryskowy kombinezon. Napotkawszy podczas swoich wędrówek owe Domostwory, nie ucieka przed nimi do rodziców, tylko dzielnie stawia im czoła. Nie może przecież zostawić przyjaciół: Żaby i Robaka na ich pastwę. I choć Rodzice nie są zachwyceni skutkami tych starć, myślę, że dobrze jej to wróży na przyszłość.

Dobrze rokuje też sposób, w jaki na te przygody reagują właśnie Rodzice. Patrząc z bardziej tradycyjnego punktu widzenia można by uznać te książki za niepedagogiczne, bo nie ma w nich żadnego morału, żadnej nauki do wyniesienia, no i oczywiście żadnej kary 😉

Myślę, że najważniejszą naukę z tych przygód wynoszą właśnie Rodzice Miki. Brzmi ona następująco: żaden hałas towarzyszący dziecięcej zabawie nie brzmi tak groźnie jak cisza. Po cichu dzieci psocą najbardziej 😉

Berenika Kołomycka & Agata Loth-Ignaciuk „Mika i Wyjec”, wyd.: Druganoga, Warszawa 2021

Berenika Kołomycka & Agata Loth-Ignaciuk „Mika i Bulgot”, wyd.: Druganoga, Warszawa 2022

Berenika Kołomycka & Agata Loth-Ignaciuk „Mika i Chłodek”, wyd.: Druganoga, Warszawa 2023

Dodaj komentarz